wet wet wet

wet wet wet...
czyli sesja zdjęciowa prosto po kąpieli
(w króliczkowo-kotkowym szlafroczku od cioci Edytki)

Chora Zuź

Nasza Zuź jest ch0ra:(
w weekend byliśmy na super spacerku w zoo, Zuź widziała misie i kozy:)
wcz0raj byliśmy u króliczków i pieska, a w nocy Zuźka dostała gorączki 38 STOPNI hyh, rano niby było lepiej, ale gorączka nadal jest.
Dodatkowo pojawił się katar. Mam nadzieje że szybko przejdzie i że to tylko gorączka po zeszłotygodniowej szczepionce.
Jutro idziemy do lekarza ooo.

drugie drzewko Zuzika

W imieniu naszej Zuzki jak i własnym znów przyłączyliśmy się do akcji
POSADŹ DRZEWO
w tym roku nie ma certyfikatu tylko filmik specjalnie dla Zuźki

dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe...

no właśnie ... o tym chciałam napisać...
dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe... a złe rzeczy spotykają dobrych ludzi?
czy ktoś potrafi to wyjaśnić?
Pewnie nie.
W takich sytuacjach myślę sobie że mamy cholerne szczęście że mamy Zuzkę.
Wmówiłam sobie że będzie dziewczynka i jest, taka jak chciałam.
Kiedy byłam w 31 tygodniu ciąży mieliśmy wypadek samochodowy. Wylądowałam w szpitalu. Ale jakoś nie docierało do mnie to że Zuzka mogła się wtedy urodzić, mogła umrzeć albo być upośledzona:(
Dopiero teraz to zrozumiałam.
Leżałam w tym szpitalu mimo że czułam się dobrze, tylko po tabletkach jakoś mi słabo było. Wyszłam, siedziałam w domku i czekałam sobie na naszą Zuzkę. Nawet przez myśl mi nie przeszło że może coś być nie tak np. urodzić się przed czasem, mieć jakąś wadę albo umrzeć podczas porodu.
Na szczęście nic takiego się nie stało.
Zuzia urodziła się w terminie bez żadnych powikłań.
Jest śliczna i zdrowa.
BARDZO CIĘ KOCHAMY