Suwaczek z babyboom.pl
Suwaczek z babyboom.pl

niedziela, 24 października 2010

HAPPY BIRTHDAY DEAR ZUZIA

Wczoraj Zuzik obchodziła swoje
PIERWSZE URODZINY


obudziła się w nocy nie dokładnie o tej o której się urodziła tylko troszkę później, więc zaśpiewaliśmy jej ładnie Sto Lat... i poszliśmy dalej spać:))))

Z tej okazji kupiliśmy Zuzi torcik w kształcie biedroneczki, z którego sama osobiście zdmuchiwałam świeczkę bo Zuzia jeszcze nie potrafiła.


Na pierwsze przyjęcie urodzinowe przyjechali dziadkowie (czyli rodzice mamy i taty) oraz pradziadkowie ze Święciechowy . Było naprawadę fajnie.



Zrobiliśmy Zuzi wróżbę, do wyboru miała pieniądze,kieliszek i różaniec
Zuzia wybrała różaniec i przez całe popołudnie to była jej ulubiona zabawka:))))

potem było jedzonko zabawa i zdjęcia.

Dzisiaj była druga część imprezy na którą przyszli Chrzestni;
ciocia Edyta i wujek Darek oraz wujek Przemek i ciocia Agnieszka

Zuzia dostała mnóstwo przydatnych na zimę prezentów, m.in;
kurtkę zimową szalik i rękawiczki i buty
komplet;czapkę apaszkę i rękawiczki
czapkę i dwa sweterki
komplet ogrodniczki i bluze
płaszczyk, sukienkę i bluzeczkę oraz kilka par rajstopy
a z pieniążków które dostałam mama kupiła mi na razie ciepłe frotowe skarpetki antypoślizgowe
oprócz tego zabawki;Lalę, słonia i sorter:))))
no i album
duuuuuużo tego


dzisiaj również byliśmy wypróbować nową kurtkę i buty na placu zabaw. Zuzia się pohuśtała na huśtawce i zjeżdżała na zjeżdżalni



środa, 20 października 2010

zapraszamy


Kto zobaczyć chce jak zgaszam
na torciku jedną świeczkę
tego właśnie dziś zapraszam.
Data: gdzieś tak za troszeczkę.


Ciociu Edi i wujku też...
zapraszamy na Zuziowe urodzinki w niedziele ok godz 16.00
buziaki




piątek, 8 października 2010

one coffee please...

Zuzka dzisiaj zaszalała...
postanowiłam o tym napisać bo śmiesznie...
(pewnie bym się nie śmiała gdybym była akurat w domu)

a więc; Zuzik łobuzik została z Tatą w domu, kiedy ja poszłam na zakupy.
Nasza myszka uwielbia raczkować po całym mieszkaniu więc nic dziwnego gdy poszła do drugiego pokoju:)))
Tata stwierdził że coś cicho się zrobiło i trzeba iść sprawdzić co ten nasz mały łobuzik wyprawia. Jak pomyślał tak zrobił...
a Zuzka siedziała sobie na podłodze z filiżanką kawy (którą wcześniej piła babcia Ewa, na szczęście kawy była reszta i zimna)
Wszystko było brudne od fusów... Zuziowe rajstopy, bluza, na podłodze walały się fusy, nawet tapczan był wysmarowany...

Gdy weszłam do domu Zuzia już była w połowie rozebrana i czekało nas małe sprzątanie:))))
teraz nasz Aniołek smacznie śpi po swoich psotach
the end